Dzisiaj pierwsza na moim blogu recenzja. Myślę, że wkrótce się to rozkręci i ruszę z recenzjami ;) W tytule widać, że recenzja dotyczyć będzie rozsławionych już micelli z Biodermy. Czym są micelle chyba każdy już wie? Jeśli nie oczywiście mogę odpowiedzieć na to pytanie jak tylko ktoś będzie potrzebował. Przejdźmy do recenzji:
Zapewnienia producenta:
Wskazania: Do codziennego oczyszczania skóry tłustej i mieszanej oraz z problemami trądzikowymi.
Właściwości: Delikatnie oczyszcza, dzięki zawartości kompleksu Fluidactiv reguluję pracę gruczołów łojowych, zapobiega powstawanie zaskórników, łagodzi podrażnienia, nie narusza warstwy hydrolipidowej i nie wysusza skóry.
Sposób użycia: Przemyć twarz 1 lub 2 razy dziennie nasączonym płynem wacikiem, delikatnie osuszyć.
Skład: Aqua, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Sodium Citrate, Zinc Gluconate, Copper Sulfate, Ginkgo Biloba Extract, Mannitol, Xylitol, Rhamnose, Fructooligosaccharides, Propylene Glycol, Citric Acid, Disodium EDTA, Cetrimonium Bromide, Parfum
Moja opinia:
- Zmywa makijaż bardzo dobrze, ale jeśli mamy porządny makijaż musimy zużyć sporo wacików (czyli standardowo), jednak dla samego płynu to nie jest problem. Radzi sobie z ciemnymi makijażami, kreskami i czerwonymi ustami.
- Nie przetłuszcza skóry
- Nie pozostawia uczucia ściągnięcia
- Ma bardzo solidnie wykonaną zatyczkę
- Bardzo przyjemny, niedrażniący zapach (przyzwyczaiłam się do niego już ;-)
- Nie szczypie w oczy ani trochę
- Nie szczypie jakichś otwartych ranek
- Z tymi podrażnieniami to nie wiem, gdyż nie używam wyłącznie tego, więc ciężko mi to stwierdzić
- No i wydawałoby się, że same ochy i achy, ale niestety nie ;p Jak wszyscy dobrze wiedzą jest on drogi! Ja kupiłam 100ml, aby go po prostu wypróbować za 10zł na allegro. Normalnie można go kupić no za ok 60zł za 500ml. I powiem wam, że jak na to, że jest on tak samo wydajny jak wszystkie inne płyny micelarne, a kosztuje nawet do 3 razy więcej to ja mu mówię NIE, bo po prostu znalazłam inny, który robił dosłownie to samo, a butelkę 200ml można kupić za 14zł. Nie jest wart swojej ceny. Bo i tak tonę wacików musimy doliczyć do niej jeszcze ;) Wobec tego kupować czy nie? Nie ;p No chyba, że jesteś bogata i stać się na płacenie za markę, bo w tym momencie właśnie za to płacimy.
CIAO
czyżbyś o innym micelu mówiła o bourjois? ;>
OdpowiedzUsuń