No to szybka historia: Jakiś czas temu zrobiłam sobie akryle, dzisiaj je postanowiłam zdjąć. Zdejmowanie polega na odcięciu i odpiłowaniu akrylu i odmoczeniu reszty w ciepłym acetonie.
A teraz to co wzbudziło moją ciekawość ;) Jako chemiczki ;p Tak więc dzisiaj post chemiczny. Po użyciu acetonu nie chcę go wylewać całkowicie, zawsze go zlewam do plastikowej lub szklanej buteleczki i zmywam nim później lakier lub używam do ponownego zdjęcia sobie paznokci. No więc robiłam to w przerwie między laborkami i już musiałam wychodzić z domu, więc na prędce szukałam plastikowej zamkniętej buteleczki. I co znalazłam? Coś co miało mieścić moje OCM, ale że mam (miałam) dwie takie buteleczki ( są tu buteleczki po peelingu 100 ml z Joanny ) to mówię zleję do jednej ten aceton ( no podstawowa zasada chemika, że zlewa się używanych odczynników do źródła pierwotnego, więc nie znałam tego tam gdzie jest czysty aceton ) i lecę na labki. Oto co zastałam po powrocie :
Nie wiem czy zdjęcia to pokazują, ale opakowanie zrobiło się jak z gumy! To było na na prawdę jak guma, zobaczcie, że ja nie zginam opakowania z całej siły tylko naciskam ;) Niezłe . Wniosek ? Nie wiem. Opakowanie to musi być wykonane nie z plastiku ;p bo aceton nie działa na plastik ;) Albo coś innego. No nie wiem. Ale guma piękna się zrobiła. Aż postanowiłam o tym napisać ;p
Przypominam o rozdaniu
He, he, też muszę zapamiętać żeby nie wlewać do byle czego acetonu.
OdpowiedzUsuńHeheh niezły chemiczny eksperyment wyszedł :D
OdpowiedzUsuńZnaczy się, że to opakowanie z jakiegoś polimeru jest, bo polimery (niektóre) tak się kurczą pod wpływem acetonu.
OdpowiedzUsuńTo to i ja wiem, jednak ja jestem na tyle dociekliwa , że chciałabym wiedzieć jaki
Usuń