Jesień to z pewnością okres krótkich dni, ale w zamian za zabranie nam kilku słonecznych godzin z doby otrzymujemy od natury długie wieczory. Ja bardzo lubię te wieczory przeznaczać na relaks. Oprócz domu wypełnionego zapachami, grzanego piwka z goździkami i długich kąpieli z pianką nieodłącznym elementem relaksu jest maseczka!
Zazwyczaj sięgam po gotowe maseczki, które są do zakupienia w każdym sklepie, ale czasem można sobie pozwolić na odrobinę luksusu. A luksusem tym nie jest dla mnie kupienie maski za 100zł, ale właśnie przygotowanie jej ze składników, które mam w domu. Są to zazwyczaj proste maseczki , 2-3 składnikowe, ale za to pozbawione wspomagaczy ( na ile tylko się da ), które niestety muszą być zawarte w maseczkach kupnych.
Dziś zapraszam was na przepis na maseczkę z banana ( zdjęcia - google.pl )
Potrzebne składniki :
- 1 dojrzały banan ( mogą być też takie banany, które już łapią brązowe plamy )
- kilka kropli witaminy E ( jak nie macie takiej witaminy w domu to zawsze można kupić kapsułki Dermogal A+E )
- Ewentualnie można witaminę E zastąpić oliwą z oliwek z pierwszego tłoczenia, ale ja wolę Dermogal
Przygotowanie jest oczywiście banalne. Należy obrać banana i rozgnieść go widelcem. Następnie dodać kilka kropli witaminy E i solidnie wymieszać.
Zastosowanie :
Oczywiście maseczkę używamy tak jak każdą inną, czyli nakładamy grubszą warstwę papki na twarz ( oczywiście jeśli ktoś lubi to może nałożyć również na szyję i dekolt - maski na pewno wystarczy ). Przez 20 minut leżymy i odpoczywamy - relaksujemy się, po czym delikatnie zmywamy maseczkę letnią wodą.
Rezultat :
Wypoczęta i odżywiona skóra. Banan świetnie też ją nawilża i ujędrnia. To co mnie przekonuje do wykonywania tego typu masek to właściwości delikatnie wybielające przebarwienia
Robiłam taką maseczkę. Świetnie odżywia skórę :)
OdpowiedzUsuńO proszę - pierwsza zachęcająca opinia!
UsuńO, ja to bym z tego z prawej robila ;D hehe :) Buziaki, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuń