To dobre pytanie, bo użycie jak już pisałam wcale nie jest takie łatwe ;)
Użycie
Najpierw teoria użycia potem porady :
Sposób 1:
- Naszą pastę rozgrzewamy aby miała płynną, ciągnącą konsystencję
- Miejsce, które chcemy wydepilować posypujemy pudrem( lub mąką ziemniaczaną)
- Tępym nożem (lub specjalnym patykiem płaskim) nakładamy pastę
- Na to szybko nakładamy plaster(lub te nasze wcześniej wycięte prostokąty z jeansu lub materiału)
- Pocieramy i rozgrzewamy dłonią
- Śmiało odrywamy pod włos( można z włosem i niektórzy właśnie tak polecają, ale mi po prostu te włosy nie wychodziły)
- Jeśli zostało jakieś owłosienie jeszcze to znów powtarzamy kroki od 2 do 6
- Po skończeniu posypujemy miejsce pudrem.
Sposób 2:
- Z pasty robimy sobie kulkę w ręku rozgrzewając ją automatycznie
- Pastę naklejamy pod włos rozciągając kulkę
- Śmiało zrywamy kulkę z włosem
- Ja osobiście tej metody jeszcze nie opanowałam, więc tutaj zbyt wiele się nie wypowiem ;) Wybaczcie ;*
Może jeszcze napiszę z czym jest problem, niejako sama zadam sobie pytania i sama na nie odpowiem ;)
- Zrobiłam pastę, schowałam do szafki i teraz kiedy ją wyjęłam jest twarda co zrobić i jak jej użyć?
Jeśli twoja pasta jest w naczyniu, które możesz włożyć do mikrofalówki(czyli jest w plastiku NIE W METALU!!!!) zrób to śmiało. Niestety nie pomogę ci i nie powiem ja ile czasu, ponieważ ja mikrofalówki nie posiadam ;)
Jeśli pastę trzymasz w metalowym lub szklanym pojemniku ogrzej ją ciepłą wodą. Ja biorę jakieś większe naczynie i leję gotowaną wodę(prosto z czajnika) i w to wkładam moje metalowe naczynko (ze szklanym należy uważać, aby nie pękło, może się to zdarzyć jeśli szkło jest cienkie, a grubym nie powinno)
Ten zabieg nazywam parówką ;) Ponieważ para wodna ogrzewa dosyć szybko pastę "od dołu" to właśnie stamtąd ją wydobywam nożem ;) No nie powiem jest przy tym trochę babraniny ;D
- Jak skutecznie wyrywać owłosienie?
Najpierw nasze miejsce posypujemy pudrem(lub zwykłą mąką ziemniaczaną, ja siostrze posypuję mąką, bo po co wydawać kasę na jakieś pudry dla dzieci skoro to to samo co mąka ziemniaczana ;) Potem nakładamy nożem(lub patyczkiem płaskim) dosyć szybko pastę na włosy ( pod włos czy z włosem to same zdecydujcie jak wam wygodniej). Niestety tutaj może się pojawić problem przy pierwszym razie, że pasta nie będzie się przyklejać, bo jest ta mąka, ale jeśli nauczycie się śmiało przykładać pastę to wszystko będzie sprawnie szło. Mąka ta jest po to, aby pasta przyklejała się tylko do włosów, nie do skóry, jeśli więc macie mało włosów(a kobiety zazwyczaj mało mają;) to stąd mogą być te początkowe problemy, no ale tak jak piszę ja do wprawy doszłam przy 4 razie ;)
- Czy to nie zerwie mojej skóry(nawet w delikatnych miejscach)?
NIE ;D Jeśli owłosienie było grube to po wyrwanych cebulkach może polecieć kropelka krwi, wtedy posypujemy ranę pudrem. Jeśli zostało nam w tym miejscu jeszcze kilka włosków zostawiamy je do jutra, nie chcemy przecież za bardzo podrażniać naszej skóry (ja wyrywałam siostrze włosy z pach i odstawiłam zabieg na drugi dzień, gdyby były to nogi, krew by nie poleciała, więc spokojnie bym rwała dalej ;)
- Jak zachować zasady higieny?
Jeśli używasz patyków drewnianych są one jednorazowe, więc wyrzuć je po zabiegu! Nóż myjemy, rączki myjemy i dezynfekujemy jakimś alkoholem lub sprayem typu Skinsept Pur(ale jeśli nie depilujecie klientce tylko sobie to taka alkoholowa dezynfekcja nie jest konieczna w 100% umyte ręce mydłem wystarczą). Cóż jeszcze? Plastry są również jednorazowe więc je wywalamy po wszystkim.
- Co użyć zamiast kupionych w sklepie plastrów?
Cokolwiek materiałowego. Stare jeansy? Świetne! Potnij je na mniejsze kawałki i masz swoje plastry. Bluzka już za mała? Świetnie dawać ją na plastry (oby tylko nie była za cienka, żeby przy rwaniu się sama nie porwała ;)
- Bardzo ciężko mi się nakłada, pasta nie trzyma się skóry tylko łopatki(noża) co na to poradzić?
Wprawa, wprawa i jeszcze raz wprawa. Nie nakładaj za dużo pudru i śmiało przeciągaj nożem(patykiem) po skórze.- Ile razy można używać takiej pasty?
Do kiedy ci wystarczy!
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to śmiało w komentarzach pisz, a ja na pewno odpowiem pod tym postem lub jeśli masz bloga to w poście u ciebie aktualnym.
Ciao Lola ;D
o czymś takim jeszcze nie słyszałam ! ; )
OdpowiedzUsuńwyrywanie? aaaaaaaała :d chyba jednak nie ;d
OdpowiedzUsuńrobiłam ja kiedyś ale epilacja jak dla mnie czasochłonna
OdpowiedzUsuńCiekawe, zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńamazing blog, I like it!
OdpowiedzUsuńTake a look at my blog, and if you like it follow me, I’ll be waiting for you!
Cosa mi metto???
Mega post! Świetny, przydatny :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia robione w Szczecinie, w pracowniu chemicznej Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego ;)
boli jak jasna cholera!!!! nigdy więcej!!!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz stosowałam tą pastę dlatego zrobiłam o połowe mniejszą porcje (i tak wyszło jej dużo:) postanowiłam wyrwać sobie małe włoski na policzkach (zaraz przy uszach). No i jestem bardzo zadowolona, włosków nie ma, niespecjalnie bolało i szybko się ich pozbyłam. Polecam
OdpowiedzUsuńBoli fakt ale da się wytrzymać ja miałam straszny problem z owlosieniem,pomału sobie ta pasta depiluje miejsca które chce! trudno na początku opanować ale cierpliwości dziewczyny ta pasta to istny cud!
OdpowiedzUsuńDziękuje, dzięki temu postu wiem, że nie bede musiala siegac po golarki itp.. ;3 jeszcze tej pasty nie probowalam ale mysle juz ze to istny cud.! ;* Dziekuje. :)
OdpowiedzUsuńmozna jej uzywac w miejscach intymnch?
OdpowiedzUsuńTak, ale jeśli to ma być twój pierwszy raz to lepiej nabierz wprawy np na nodze :)
Usuńmoja pasta już po wystudzeniu jest strasznie ciągnąca i kleista, po rozsmarowaniu na skórze nie twardnieje i trzeba ją zmywac wodą, bo nie da się jej oderwać :c ciągle się klei i lepi, co jest z nią nie tak?
OdpowiedzUsuń