Dziś po dłuuuuuuuuuuugim czasie projekt denko. Zużyć jest niewiele przez co widzicie dlaczego u mnie projekt denko pojawia się tak rzadko. Ja po prostu oszczędny chomik jestem ;) Baardzo wolno zużywam kosmetyki, ale nie zamierzam tego tempa na siłę przyspieszać. Postanowiłam jednak co dwa miesiące was informować o zużyciach nawet jak będą mini. OK czyli przechodzimy do zdjęć :
Recenzja papki TUTAJ
Kremu Garnier ponownie nie kupię
Krem pod oczy spoko, jak to kremy z Flosleku. Moim zdaniem wszystkie działają tak samo ;)
Krem Avene Cicalfate recenzja TUTAJ
Płyn do kąpieli o zapachu sosny. Kocham ten zapach. Sam płyn kosztuje 3zł / 1l. Za taką cenę to jeszcze sto razy go kupię. Bardzo lubię wejść do łazienki wypełnionej tym zapachem i zobaczyć piankę w wannie.
Żel pod prysznic Ziaja. Co tu dużo gadać? Ja te żele kocham za zapachy, wydajność i cenę. Ten na pewno kupię ponownie.
Krem Cien zakupiony we włoskim Lidlu. Szału nie ma. Nic nie robi cudownego, właściwie to w ogóle nic nie robi. Ot taki tam nawilżacz. Kupiony z powodu niskiej ceny jako krem po opalaniu
Glinka zielona. O glinkach będzie odzielny post, więc tutaj się nie rozpisuję.
Ostatni już zdenkowany to hydrolat oczarowy z biochemii urody. Recenzję znajdziecie TUTAJ
Na dziś to tyle. Muszę wam powiedzieć, że znalazłam już salę na przyjęcie po ślubie i na razie o ślubie nie chce mi się myśleć. Właściwie to nie mam na to czasu. Ilość nauki jaką mam na każdy tydzień to jakaś przesada... ale daję radę. Ostatnio moja przyjaciółka mówiła, że na medycynie ludzie narzekają na dużo nauki. Wymieniła czego muszą się uczyć i ile mają godzin zajęć w tygodniu. Wiecie co ? To się nawet nie umywa do tego co ja muszę robić! Zapraszam do mnie wszystkich narzekających.... ech no nic. Przynajmniej semestr szybciej zleci ;) Zawsze trzeba się doszukiwać pozytywów w każdej sytuacji! Trzymajcie się ciepło ;*
sporo, nieźle:) mi idzie bardzo opornie.. przyjęcie czy raczej wesele?:)
OdpowiedzUsuńW sumie wesele, ale tylko dla rodziny ;) Tak to nazwijmy ;)
UsuńSporo tego mi idzie jak zawsze bardzo opornie
OdpowiedzUsuńA tam sporo, ja to przez poł roku zużywałam
UsuńSama chetnie kupuje Ziajowe zele, mam takie samo zdanie jak Ty! Pozdrawiam i zapraszam na nową notkę ;)
OdpowiedzUsuńZawsze oglądam twoje notki ;p No ja te żele lubię. Moim zdaniem dają radę ;)
UsuńRównież ulubiłam sobie żele pod prysznic z Ziaji, ten z kozim mlekiem non stop używałam, teraz przerzuciłam się na tę serię owocową, mam jagodowy i pachnę po nim pysznie :-P i cena bomba :-)
OdpowiedzUsuńA co do Cien, używałam kiedyś z tego żel pod prysznic, raz kupiłam i na tym koniec... taki sobie :-)
Pozdrawiam!
Czyli zgadzamy się się sobą ;)
Usuńżele Ziaja wymiatają! uwielbiam je za zapachy i wydajność. Właśnie kończę zielone jabuszko.
OdpowiedzUsuńczyli to co ja ;) Na pewno będę je kupować jeszcze nie raz. Teraz się czaję na maziajki
UsuńŁadne denko :) Mi ciężko idzie zużywanie kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńA to trzeba się uprzeć na denko ;p I nie używać 5 rzeczy na raz tylko jedną ;) A reszta w kolejke!
Usuń