Dziś drugi post z serii poznajcie moje szminki. Nie mam ich wiele, bo moja fascynacja makijażem ust zaczęła się stosunkowo niedawno.
Na ustach nałożone mam : konturówkę miss sporty + 2 warstwy Apocaliptic . Kolor na zdjęciu jest delikatnie jaśniejszy niż w rzeczywistości, ale bardzo mi się podoba. Niestety mankamentem tak silnych kolorów jest osadzanie się ich na zębach, więc muszę się bardzo pilnować kiedy mam ją na sobie. Szminek takich używam tylko na wielkie wyjścia i w pracy, bo nie ma przy mnie męża :), więc nie jest to aż tak uciążliwe. Na co dzień z pewnością nie odważyłabym się na taki kolor, ale w pracy lub chociażby na ślubach i weselach sprawdza się rewelacyjnie !
mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTo Twoje, białe zęby?
OdpowiedzUsuńMoje, ale bez przesady nie są aż takie białe. Kolor szminki podbija biel + lampa to efekt murowany. Ale mam normalny kolor zębów - bez zachwytów :D
Usuńmam tylko inny kolor ale nie polubiłyśmy się.;p
OdpowiedzUsuńJa mam 3 kolory i z tym, który teraz pokazuję się polubiłam, innym pokochałam , a trzeci jest do śmieci :)
UsuńPrzypomniałaś mi, że mam gdzies na dnie kosmetyczki szminke z tej serii :) jedynie kolor inny :) pozdrawiam, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam! U mnie ze szminkami często tak jest, że kończą na dnie kosmetyczki i są na wielkie wyjścia, ale ostatnio odkryłam, że właśnie praca to świetne miejsce do malowania swoich ust i teraz już stopniowo będę zużywała zapasy .
UsuńPrześliczny kolor! Ostatnio kusi mnie taka tylko w kolorze nude :)
OdpowiedzUsuńusta masz PRZEPIĘKNE :) kolor świetny, też takie uwielbiam. Ola
OdpowiedzUsuń